Albania kraj miliona bunkrów, dzikich zwierząt i przyjaznych ludzi. Spanie w namiotach w górach, w lesie i nad morzem. Na granicy szlaban obciążony był wiadrem zalanym betonem a 100 metrów dalej skończył się asfalt. Jednego dnia 30 kilometrów przez góry jechaliśmy 7 godzin, innego nie mogliśmy wyjechać z plaży do której prowadziła tylko jedna droga wzdłuż wysypiska na którym bawiły się dzieci. Cały dzień pomagaliśmy rybakom wciągać łódki na brzeg i łaziliśmy po bunkrach. A wszystko to działo się przez 10 dni 2 tysiące kilometrów od domu.
Najnowsze komentarze